Autor |
Wiadomość |
Fenix
Zaczarowany ołówek
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kaplin 2007 - Sprawy niedokończone |
|
Cześć wszystkim. Możecie ten dzień zapisać w swoich pamiętnikach i przekazywać go później wnukom a oni swoim wnukom. Bo to właśnie nadszedł dzień w którym się wpisałem na forum
A teraz trochę poważniejsze sprawy.
Na minionym obozie miało miejsce pewne wydarzenie, które niestety ma swoja niemiłą kontynuację po dzień dzisiejszy. Ponieważ jest to forum CK i myślę, że mają tu dostęp tylko ludzie zaufani nie będę używał ogólników ani "panów X".
Rzeczy o których tu napisze są poważne, ale jednocześnie prawdziwe i pod wszystkimi słowami poniżej z całą odpowiedzialnością jako instruktor i drużynowy się podpisuję.
Rzeczona sprawa jak wiadomo to kwestia odejścia Marcina z drużyny naszej i jego nowa podróż przez świat wraz z 71PDH.
Wydawało mi się (ku mej wielkiej jak się okazuje naiwności), że mamy te kwestie wytłumaczone i jasne - tymczasem wcale tak nie jest.
Marcinie (jeśli to czytasz) - twoją decyzję o odejściu z drużyny przyjąłem ze spokojem i zrozumieniem. Nie obraziłem się na ciebie ani nie żywię z tego tytułu żadnej urazy - gdyż byłoby to śmieszne i dziecinne gdybym tak zrobił. Drużyna to nie sekta w której podpisuje się cyrograf i zaprzedaje duszę. A jeśli jakiś harcerz chce iść dalej - tym bardziej należy się cieszyć.
Jednocześnie podczas tej małej uroczystości, kiedy otrzymałeś funkcję w swojej nowej drużynie przekazałem tobie moją własną opinię na ten temat. Opinię tę podtrzymuję i co więcej - przytoczę ją tutaj, by również inni mogli ją poznać.
Po pierwsze moje przekonania co do rangi funkcji przybocznego są jasne. Dla mnie przyboczny to osoba na której można polegać, osoba posiadająca odpowiednią wiedzę i umiejętności. Osoba, która zna drużynę i może w każdej chwili zastąpić drużynowego, podczas jego nieobecności, choroby, albo po prostu - kiedy siedzi na kiblu.
Sęk tylko w tym, że jest to moja opinia wyrobiona przez lata pracy z harcerzami zarówno w naszej jak i poprzedniej drużynie.
Przybocznego natomiast wybiera sobie drużynowy - wedle własnych kryteriów. Ale Marcinie - tak jak tobie powiedziałem - nie uważam by rozdawanie sznura tej rangi powinno opierać się na ... pewnych relacjach o których wszyscy wiemy, a o których nie będę tu głośno wmówił. Nie sądzę by było to dobre - zważywszy że nie ma ku temu żadnej podstawy merytorycznej (wedle mojej opinii).
Jak zatem Marta mogła ocenić twoją pracę, twoje zdolności przywódcze, twoje doświadczenie, znajomość nowej drużyny ... w tak krótkim czasie - zaledwie kilku dni. Nie mogła i nie zrobiła tego. Tym bardziej, że wszyscy musimy przyznać, że jako zastępowy też nie byłeś najwyższych lotów. Ale nie o to chodzi, że byłeś złym zastępowym w 92 (bo gdybyś byłzły, tragiczny i do kitu - to bym ci o tym powiedział ), tylko o to, że różnica poziomów między twoim zastępowaniem a tym czego oczekuje się od przybocznego jest dość znacząca.
I ja tobie Marcinie o tym wszystkim powiedziałem i słów moich się nie wstydzę ani nie wypieram, bo dla mnie przyboczny to na prawdę musi być człowiek sprawdzony. Nie mniej nie mam formalnie nic do tej decyzji, gdyż jest to decyzja Marty - twojej drużynowej i ja tę decyzję szanuję i przyjmuję ją do wiadomości. I ufam (nadal), że w końcu będziesz dobrym przybocznym.
Tymczasem zaczęły dziać się niepokojące rzeczy. Bo wszystko, co wtedy tamtej nocy powiedziałem było przeznaczone dla ciebie. Tymczasem daję rękę pod topór, że powiedziałeś o tym Marcie (czego oczywiście zabronić ci w żaden sposób nie mogę), ale od tego momentu zaczęły się dziać złe sprawy. Po pierwsze nastawienie z waszej (głownie Marty) strony, dziwne niezrozumiałe teksty i docinki. Teraz ta niepokojąca sytuacja znalazła koniec na tym forum (z tego co wiem Krzychu już po tej bitwie posprzątał). A nie jest to zdrowa sytuacja. Bo nikt tu nikomu na złość nie robi. Tymczasem szukanie jakiegoś spisku i wyrzucanie sobie nawzajem różnych rzeczy jest chorą sytuacją.
Słyszałem że miałeś Marcinie żale do mnie o to że nie zostałeś zaproszony na urodziny Krzycha, i przy tej okazji poddałeś w pewnych słowach w wątpliwość moje instruktorskie kompetencje. Natomiast ja tobie odpowiem, że w tym nie ma żadnego spisku. I jeszcze się musisz dużo nauczyć jako instruktor żeby do mnie i o mnie w ten sposób mówić. Na urodzinach nie było ciebie poprzez zwykłą ludzką pomyłkę, za którą ja w ogóle nie czuję się odpowiedzialny (gdyż to nie ja byłem organizatorem imprezy) ale mimo to, tutaj - na forum w sieci oficjalnie przepraszam, że w wyniku niedopatrzenia nie zostałeś zaproszony na urodziny Krzycha.
I powiem jeszcze coś Marcinie. Nie uważam, byś sam z siebie darzył nas i naszą drużynę taką wzgardą. Dlatego apeluję o to, byś się zastanowił nad tym co robisz, co mówisz, kogo słuchasz i czy wszystko co słyszysz jest prawdą i ma logiczny sens.
A teraz parę słów do reszty. Panowie - rozumiem wasze oburzenie. Marcin odszedł od drużyny i został przybocznym. U nas trzeba ciężko sobie na takie coś zapracować - każdy o tym wie. Zawsze wam mówię, że każdy stopień, każda funkcja to praca i odpowiedzialność. I póki ja jestem drużynowym 92 i mam tu cokolwiek do powiedzenia - tak pozostanie. Nie oznacza to jednak, że we wszystkich drużynach jest tak jak u nas. Były czasy, kiedy w mojej starej drużynie dostawało się 2 stopnie w roku - jeden na prezent na święta za bycie fajnym albo ładne oczy. I jeśli chcecie swoje stopnie i sznury nosić z dumą musicie znać ich wartość. Ale to nie znaczy że ta zasada panuje w innych drużynach, dlatego też należy przystopować i po prostu przyjąć do wiadomości taki a nie inny system. Bo może się okazać kiedyś, że to właśnie my mamy źle ...
I na koniec dwa słowa. Po pierwsze nie chciałbym, aby te sprawy źle rzutowały na wasze stosunki. Jesteście kumplami - znacie się od lat. Nie pozwólcie by z powodu jednej przygody wasza znajomość ucierpiała.
Sprawa druga - napisałem ten "list otwarty" do Marcina - byście wszyscy mogli dowiedzieć się co ja o tym myślę i jakie jest moje stanowisko w tej sprawie.
Pozdrawiam wszystkich
i zapraszam do wspólnych przemyśleń
Łukasz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 0:51, 30 Lip 2007 |
|
|
|
|
Mł.Chorąży Kołek
Mega Mistrz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 758 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 92PDH im. 3 Kompanii AGAT [Nocne Wilki] |
|
|
|
No dobra... Wszyskto jest oki... Ale tak nagle wzięło mu się na wielkie jechanie nas... Jak tu być kumplami jak "były" przyjaciel nagle najechał ci na dupe bo przypomniał sobie urodziny Krzycha... I że mnie za to jeszcze obwiniał bo nie zauważyłem że go nie ma... No bez przesady są organizatorzy to do nich z takimi problemami... Ja tego nie organizowałem... Wiec nara, pa, cześć... Jak nie wiesz czego się doczepić to się zwyczajnie zamknij...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:19, 30 Lip 2007 |
|
|
Fenix
Zaczarowany ołówek
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Zgadzam się, że tego typu zjawisko jest totalną bzdurą. Bo jeśli rzeczywiście cała ta flustracja ma swoje korzenie w "imprezie urodzinowej" no to dla mnie to jest po prostu śmieszne. Dlatego myślę, że coś tu jest grubymi nićmi szyte. Ale i tak uważam to za nienormalne, bo nie wiem skąd i o co ten żal Marcina. Sam odszedł - nikt go nie wyrzucił, nikt go też z tego powodu nie przeklina (przynajmniej nie ja - i myślę że większość też nie, choć z pewnością jakiś tam żal pozostaje - żal w sensie pretensji). Nie wiem o co się tak burzy, no chyba, że jest jakiś konflikt między wami (wami - czyli resztą drużyny) o którym ja nie wiem, i może to powoduje takie reakcje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 15:32, 30 Lip 2007 |
|
|
Mł.Chorąży Kołek
Mega Mistrz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 758 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 92PDH im. 3 Kompanii AGAT [Nocne Wilki] |
|
|
|
Nie ma żadnego konfliktu... Hmmm... No dobra nie było do puki nie napisał tych bzdur na forum... Chociaż wyadaje mi się że Marcin nie napisał by tego gdyby ktoś mu nie przypomniał o tym... Ja wiem kto... Ale to jest nie ważne... (Nie jest to nikt z naszej druzyny)... Nie zaczął by mi cisnąć bez powodu... Tak więc ten ktoś go zbuntował przeciw nam... A co do tych stopni i funkcji... Myślę że tylko Olga zasługiwała na sznur, może i jest krócej harcerką od ciebie ale na niej można polegać... Przyboczny który daje przykład... (A o to świetny przykład przybocznego z którego nie należy brać przykładu oraz nie jest przykłądem godnym naśladowanie, najechał na swoją byłą już drużyne za co wszyscy mu dziękujemy... I jeszcze się obraził bo nie został zaproszony na urodziny Krzycha, jak dziecko...) Dostałeś Marcinie sznur po znajomości... a gadaliśmy na naszym świecznisku z Łukaszem o takim przyznawaniu funkcji i stopni... Ciekawe kiedy dostaniesz HR za dwa lata ? nieeee myślę że po znajomości za rok...
Spójżcie na mój podpis... Nie offtopujemy... Kapujesz Gołąb... ? Ja bym to potraktował jako offtop... Nie na temat to nie jest... Jak drugi raz będziesz chciał najechać na nas to załóż osobny temat najlepiej pt. "Chcę objechać moją byłą drużyne... "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 16:32, 30 Lip 2007 |
|
|
Dawid z 92 pdh
Zaczarowany ołówek
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Poznania z Os. Czecha |
|
|
|
Ja wczoraj wszedłem na forum zeby je sobie przejzec, bo dawno mnie tutaj nie bylo i dawno sie tutaj nie wpisywalem (chyba z rok). Wchodze i nagle patrze, ze moj kumpel z druzyny, ktory juz niestety zmienil swoje barwy wylewa swoje zale na forum i postanawia podwazyc kompetencje druzynowego jako instruktora (a jeszcze jak nie dawno gadalismy to mowil mi, ze takiego "spoko" druzynowego to juz nigdy nie bedzie mial) co wiecej postanawia obwinic Kołka o to, ze nikt go nie zaprosil na urodziny i ze to jest wlasnie wina Kołka. Pozniej stwierdza, ze pozegananie jakie cala nasza druzyna zgotowala mu przy ognisku na polance bylo do kitu i co dalej za tym idzie stwierdzil, ze cala nasza druzyna miala i ma go "w dupie". Wiec kiedy to przeczytalem przez chwile nie moglem uwierzyc w to co czytam. Nagle z Marcina, ktory byl spoko kumplem na forum zrobil sie kawal gnoja. Dlatego odpisalem na forum jako "Anonim" co o tym wszystkim co napisal w swojej wiadomosci sadze. A na pisalem dosyc duzo, bo ta sprawa naprawde mnie zbulwersowala. Na pewno najbardziej zaskoczylo mnie zdanie, ze zachowanie naszego Druzynowego bylo nie godne instruktora. Osobiscie nigdy nie napisalbym takich slow na forum. Podziekowalbym jeszcze Dh. Łukaszowi za to wszystko co dla mnie zrobil. Ze nie wystaje mi słoma z papci tak jak jeszcze kilka lat temu. Harcerstwo naprawde wychowuje.... Poznalem to w szczegolnosci po sobie, bo moze moje zachowanie nadal nie jest idealne to na pewno lepsze niz bylo kilka lat temu (tak jak juz u gory pisalem). Mam nadzieje, ze ten system Harcerstwa o ktorym Dh. Łukasz mowil na tych wszystkich swieczniskach podczas obozu (a bylo ich wystarczajaco duzo) nasz kolego Marcin w koncu pojmie. Najbardziej powinien sobie wziasc do serca to co bylo na ostatnim swiecznisku Marcina w naszej druzynie. Dh. Łukasz mowil wtedy o stopniach i funkcjach.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:54, 30 Lip 2007 |
|
|
Dawid z 92 pdh
Zaczarowany ołówek
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Poznania z Os. Czecha |
|
|
|
Jeszcze tylko dorzuce kilka slow do swojej wypowiedzi u gory....Mam nadzieje, ze Marcin to przemysli i ze w gruncie rzeczy nie mysli tak jak napisal wczoraj w swojej wypowiedzi. Mam nadzieje, ze to bylo tylko pod wplywem jakiegos zlego impulsu.... Ale juz tak bardziej dobitnie mowiac to mam nadzieje, ze Marcin jak troche wydorosleje i zrozumie pare spraw to sam sie zglosi z przeprosinami. Bo to co napisal wczoraj na pewno nie bylo na poziomie przybocznego....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:02, 30 Lip 2007 |
|
|
Mł.Chorąży Kołek
Mega Mistrz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 758 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 92PDH im. 3 Kompanii AGAT [Nocne Wilki] |
|
|
|
Dokładnie... Nie rozumiem wogle co ty chciałeś nam przez to uświadomić... że jestes lepszy bo zostałeś przybocznym... ? Nie chciałem tego mówić dopuki byłeś mojim przyjacielem... Mówiąc że Krzychu jest przybocznym do dupy myliłeś się... Zawsze ci powtarzałem... No może i jest ale stara się i to jest ważne... I teraz jestem gotów powiedzieć że gdyby nie on to ja i Dawid byśmy się ciagle żarli... I napewno jest lepszym przybocznym od ciebie... (Nie ważne teraz jest to kto dłużej działa z ZHP)... Chodzi mi o zdloność panowania i opanowania sytuacji do których może dojść... I organizacja druzyny... Mówiłeś że nawet jak by Łukasz miał odejść i napewno dał by drużyne Krzychowi to że ona by się rozsypała... Myśle że tak by nie było... Może nie zawsze jest spokój ale gdyby CK się zebrało i pomagało Krzychowi to dali byśmy rade i jedyne co by się wtedy posypało to twoja zasrana duma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:04, 30 Lip 2007 |
|
|
krzychu 92pdh
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 693 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 92 PDH :) |
|
|
|
To teraz ja coś powiem po pierwsze troche mi przykro że gołąb nie był w stanie powiedzieć mi tego w twarz że tak o mnie sądzi że jestem przybocznym do dupy i bym rozwalił drużyne możesz mi powiedzieć w twarz gołąb co ci nie pasuje we mnie a nie obgadywać za plecami bo tego bardzo nie lubie wręcz nie nawidze co do tej całej sytuacji to nie wiem co ci odpierdzieliło w głowie, łukasz powiedział szczerze jak widzi to wszystko i ja też tak sądze że ma racje i nie masz sie wogole o co pluć a co do moich urodzin to sie nie wypowiadam mogłeś być w tym czasie w naszym podobozie i sie bys dowiedział a byłeś pewnie u 71 wiec sorka i prosze gołąb nie gadaj że mamy drużyne do tyłka że "ładna drużyna że w tej bedzie ci lepiej" i tego typu teksty bo to możesz sobie za przeproszeniem do tyłka wsadzic jeżeli chciałęs tak sobie pożegnać drużyne wychodząc na kompletnego debila to ci sie udało powodzenia w dalszej karierze harcerskiej i nie chce sie z tobą kłócic i nie traktuj mnie jako obrażonego na ciebie poprostu zastanów sie czasami co robisz dzieki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 1:22, 31 Lip 2007 |
|
|
Gość
|
|
|
nie chodzilo mi o urodziny krzycha,o czym napisalem w wczesniejszej wiadomosci ale o cala reszte i juz nie bede nic mowil bo widze ze to i taknie ma sensu i nikt nie zrozumial przeslania mojejn wypowiedzi.
przykro mi ze tak sie stalo a calej reszty nie skomentuje.
pozdrawiam-marcin z 71
|
|
Nie 17:08, 12 Sie 2007 |
|
|
Mł.Chorąży Kołek
Mega Mistrz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 758 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 92PDH im. 3 Kompanii AGAT [Nocne Wilki] |
|
|
|
To szkoda że nie widzisz idioto swojich poprzednich postów, bo wyraźnie w nich pisało "Dziękuje za urodziny Krzycha..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:30, 12 Sie 2007 |
|
|
Dawid z 92 pdh
Zaczarowany ołówek
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Poznania z Os. Czecha |
|
|
|
gołąb, gołąb, gołąb.... Jednak jestes debilem... i po co dalej siejesz ferment, głupcze??? nie wystarczy Ci, ze i tak juz zrobiles gnoj na forum? posluchaj....badz sobie w 71 i przestan sie czepiac 92. to nie jest trudne do pojecia, gołąb... ale widze, ze Twoja urazona duma (nie wiadomo z jakiego powodu) nie daje Ci zyc i piszesz bzdury. prosze...pomysl troche nim cos napiszesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:34, 12 Sie 2007 |
|
|
Gumiś
Psajdak xD
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Kochani , a wię teraz możer ja się wypowiem jako Druzynowa 71 Poznańskiej Druzyny Harcerskiej im. Jadwigi Falkowskiej" Czarne stopy" Otóż kochany Łukaszu. to jest moja decyzja i Maricn uważasz był kiepskim zastepowym hm...Cóż Sebol zastepowym...Bez komentarza...Kołek...Zastepowy decyzja Marcina i to był błąd tego teaz żałuje, ale o tym wiemy my i jeszcze kilka osób z jego zastępu. Tak się składa,że Marcin dostał ten sznur , kóry był moim pierwszym sznurem, na który zasłużyłam bez dwóch zdań(mówiąc nieskromnie), bo miałam łukaszu okazje przyjżec się jak Marcin pracuje przez ostatni rok na zbiórka mojej drużyny, nie raz mi pomagał w ich przygotowaniu i przeprowadzeniu, zastęp z Biskupic "owieczki" znał Marcina choć jest od Poznania oddalony o 24 km. Cała drużyna ucieszyła sie gdy podjęłam decyzje o tym ,że ta druzyna będzie mieszanai ,że przybocznym będzie Marcin. Został przyboczznym , bo widze jak pracuje w mojej drużynie,a teraz juz w NASZEJ. Marcin pracował tez przez 3 miesiące z zuchami czego wynik jest taki ,że we wrzesniu otwieramy 2 nowe zastepy,żeński i mmęski. Przez ten jeden tydzien na obozie zrobił w naszej drużynie wiele i coś mi się wydaje,że więcej niż wasi zastepowi.
Teraz ty Filipie...Olga nie zasługuje na sznur bardzeij niz Marcin, ostatnim czasy nawet prawei wcale, ale to ,że ona jest przybocznom to decyzja mojej były drużytnowej. Ale po tym jak jest z Maciejem lekka szajba jej odbiła, lecz poczyniłam ku temu odpowiednie kroki. Więc nie bójcie się Marcin w moich oczach i oczach druzyny zasłuzył na sznur.
Łukasz , a jak jest w 7 czekaj , czekaj, twój brat jest tam kim? Ach no tak przybocznym , a kto tam jest druzynoway, czekaj no tak Paulina, która jest jego??? No oczywiście siostra, więc czy ze sowją rodzina i przyszłą rodziną , tez juz rozmawiąłeś ,że nie rozdaje się sznurów.....I nie mów ,że to inna sytuacja, bo dobrze wiemy ,żę Mateusz jest nie odpowiedzialny. Ale Rodzine zostawmy w spokoju. Co do twoich zastepowych , to ,że oni prowadza zbiórki jest głupotą, gdyz oni są w równym wieku i to jak widać nie zdaje roli. To jest super zrobione w 18PDHm , gdzie zastepowi są starsi minimum te 2 lata. Jedyny twój zastepowy, który dla mnie dąży do ideału to Patryk. i tu Gratuluje takiego harcerza.
A teraz pomówmy o twoim przybocznym. Wię rozmawialiśmy o tym pamiętasz? Wtedy wieczorem...Mówiłeś ,że Krzychu tez jest beznadziejnym przybocznym i że czeka cię wiele pracy , aby stał się przybocznym jaki jest ci bardzo potrzebny. Trzeba był więc poczekać ze sznurem, aż takim się stanie, ale masz racje mógłby nie doczekać. Miałam okazje przyjżeć się jak Krzychy pracuje dam tu przykład: - idziemy się myc chłopaki- Krzych
- nie Krzychu , po co to tylko zęby , lepiej pograjmy w piłkę- którys z chłopaków
-No dobra-Krzychu. Po xczym wziął krótkofalówkę i:
-Łukasz czy mam wziąć chłopaków do mycia-Krzych
No sorry to jest przyboczny , nie wie czy ma zabrać druzyne do mycia, każda decyzja musi byc konsultowana? Więc Lukasz nie sądze,że jak coz cię zatrzyma w ubikacji to , Krzych da sobie rade.
Kochany Krzysiu, twoje urodziny były trzy dni po tym jak Marcin został przyjety do 71, a więc był na podobozie na którym byz powinien...a słowa , których używasz nie są godne ust przybocznego.
Dobrze, a teraz juz tak bardzeij pojednawczo. Każdy ma swoje zdanie na ten temat i to bardzo dobrze, bo jakbysmy sie nie óżnili to byłoby do kitu. Mam nadzieję, żę mimo wszytsko będzimy w koleżeńskich układach. Myślę, że ta sutuacja jest nie do wyjaśnienia i powinniśmy zawieśic broń. Bo kazdy będzie się upierał przy swoim. Łukasz jest i będzie moim autorytemtem, ale jak widac w wielu sprawach sięnie zgadzamy i powtarzam to bardzo dobrze. Przpraszam wszytskich , którzy poczuli się urażeni również za Marcina z którym na pewno porozmawiam o tym co tu napisał, mysle że wszytscy zachowaliśmy sie bardzo dziecinnie , nawet ty Lukasz i mam nadzieje,że teraz raczej padną w tym temacie kolejne słowa , kore będa maiły na celu pogodzenia nas. Myślę tez i wierze w to, że jesteście na tyle dojrzali iz cała sutuacja nie odbije się na mojej druzynie, która o niczym nie wei, bo są to amłe dziewczyny i nie muszą wiedzieć, o tym ,że instruktorzy maja takiego dowan ,że się kłóćą. Ja was przepraszam i śązę, że mój przybocznym , który owszem otrzymał ta funkcję w jakims stopniu przez to ,że jesteśmy ze soba już 1,5 roku, ale to nie byl głowny powód, jeżeli chcecie to możecie zadać pytania dlaczego? Odpowiemn, jeżeli te pytania nie będą jakieś hmm.. delikatnie mówiąc nie miły.
Pozdrawaim Marta Strzelecka Dru żynowa 71
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:33, 12 Sie 2007 |
|
|
Mł.Chorąży Kołek
Mega Mistrz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 758 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 92PDH im. 3 Kompanii AGAT [Nocne Wilki] |
|
|
|
Powiem ci pare zdań od siebie...
Dlaczego Marcin żałuje decyzji ?
Bardzo proste zjechał mnie na forum, ja mu przepuściłem kontrę więc jesteśmy pokłóceni, gdybym był na jego miejscu myślał bym teraz tak samo, ale niech nie żałuje tej decyzji bo staram się jak mogę i lepiej jest kochana aby zastępowy był nie 2 lata starszy lecz w wieku najstarszego członka zastępu... Dlaczego ? To też bardzo proste, dogaduje się lepiej z kimś kto jest w moim wieku lub też nie wiele młodszy... Wracając jeszcze do tematu jak Marcin mógł żałować decyzji skoro nawet się nie zaczął rok harcerski i nie miałem jeszcze okazji przeprowadzić ani jednej zbiórki więc trzymaj (za przeproszeniem) ryj...
Kolejna sprawa...
Wierze w to że Gołąb da sobie rade jako przyboczny, wybacz lecz gdy puszczają mi nerwy nie panuje nad tym co mówię i piesze...
Sprawa trzecia...
Powiedz mi kto z mojego zastępu tak myśli... Hmm ? Wymień mi choć jedną osobę która tak myśli ? Teraz będziesz z Marcinem mściła zastęp przeciw mnie ?
1. Francuza znam dłużej niż wy oboje z Marcinem i on też zna mnie długo i dobrze... Świetnie się dogadujemy dla twojej wiadomości...
2. Mateusz Michałem... Dobry kumpel, można się pośmiać z nim i pogadać...
3. Marek Pleszyński jest dobrym kumplem można się z nim pośmiać czasem mu odbija ale tylko w tym dobrym znaczeniu...
4. Kuba Sędziak... Co by tu gadać nie znamy się za dobrze przychodzi na zbiórki, jest młodszy odemnie o 3 lata, ale dajemy rade jakoś żyć...
5. Radek Korociński... Jest w drużynie od niedawna, gryzą się z Frankiem, ale na pierwszej zbiórce postaram się to zmienić...
Sprawa czwarta...
Gratuluj Łukaszowi takich zastępowych bo takich jest naprawdę mało... Może ty chcesz żeby zastęp zmienił się w Kompanie Specnaz (pewnie i tak nie wiesz o co chodzi), ale nie ja nie mam zamiaru kazać zastępowi robić 500 pompek za nic, lać ich po całym ciele za to że źle stoją na baczność, za krzywą huste... Wyobraź sobie że tacy zastępowi jak my to jest rzadkość... Zastępowy powinien umieć dogadać się z zastępem, przeprowadzić zbiórkę, nie znęcać się nad zastępem, a co najważniejsze mieć poczucie humoru... Sebol może i ma problemy z prowadzeniem zastępu ale wierze w to że da sobie rade, ale potrzebuje do tego pomocy... Co do Patryka, nic nie powiedziałaś i gratulujesz Łukaszowi takiego zastępowego tylko z jednego powodu... Lubisz go, gdyby nie to to byś go zjechała jak nas... Słyszałem jak na obozie gadałaś... "Sebol jest głupi", mnie nie lubisz z powodu że ciągle żeśmy se w drogę włazili... Pamiętam jak młode wzięły nasz proporzec 'dla zabawy' (proporzec to nie zabawka) dlatego się wkurzyłem z Francuzem i chcieliśmy iść go odebrać a ty już płakałaś "Nieee nie pozwalam wam ja jestem służbą wartowniczą, aaaa zaraz się poryczę nie idź nieee..." (jak dziecko heh... )
Więc gratuluj Łukaszowi takich zastępowych i nie mieszaj się w to jaki jest Krzychu... On świetnie się dogaduje z drużyną i daje rade, ma poczucie humoru
Teraz powiem ci coś od siebie dla ciebie...
Nie chce się z tobą kłócić ale powiem ci tylko tyle że postąpiłaś też nie godnie w stosunku do Olgi... Gadałem z nią o tym i nie powinnaś mieszać jej uczuć do Macieja w to co się dzieje, widocznie bardziej jej zależy na nim, niż na Tobie i twojej drużynie... Mam pewną przyjaciółke która chce oddać sznur, a również jest przyboczną i mówie jej to samo co Oldze, a mianowicie że nie ma się poddawać, nawet jeśli drużynowa sądzi że jest do dupy, musi pokazać że jej naprawdę zależy na tej funkcji i drużynie... I że w końcu będzie lepiej...
Mam nadzieje że przemyślisz to co tu powiedziałem i dasz Oldze szanse wykazania się, potraktuj ją jak Marcina, a wiem że bardzo go kochasz i dała byś mu szanse a nawet więcej, więc postaraj się również Oldze dać szanse...
Pozdr. *nazwany dziś* Zastępowy 'do dupy' Kołek...
P.S.
Już mnie zaczynasz wkurzać... Sznur nie jest dla szpanu, sznur zoobowiązuje do pewnych zachowań... Marcin to że zostałeś przybocznym to nie oznacza że możesz sobie jechać bez powodu nam i wypominac teraz swoje żale jakie to miałeś przez te kilka lat w drużynie... Możesz nam co najwyżej naskoczyć ale nie damy się podeptać, to tak dla twojej wiadomości... Teraz Marta... Podnieca cię to że zostałaś druzynową ? Twoje zachowanie w stosunku do Olgi nie jest godne tego sznura... Wiem co chciałaś zrobić, nie będę o tym pisał publicznie jak chcesz to napisz na gg to ci powiem... Nie musisz się podpisywać "drużynowa" (ooo jak wielka jestem, Kołek i całe 92 mogą mi naskoczyć, jestem drużynową...)... Wszyscy już zdążyli zauwarzyć że jesteś drużynową 71... Nie toleruje takiego wychwalania się i głupiego podniecania... Marcin cieszy się że został przybocznym ale nie podnieca jak ty... To świadczy tylko o twojim wychowaniu... Jesli myślisz że jesteś starsza i bardziej wychowana to możesz sobie tą myśl za przeproszeniem w dupe wsadzić... Bo gówno sobie z ciebie robie... Tylko wkurza mnie jak ktoś się tak wychwala i podnieca sznurem... Ja dostając brązowy sznur cieszyłem się, ale nie z powodu że będę mógł sobie porządzić zastępem, tylko z jednej rzeczy, że moge ich nauczyć czegoś wykazać się z lepszej strony... Otrzymując brązowy sznur dostałem szanse wykazania się której jeszcze nie zmarnowałem dla twojej wiadomości bo rok harcerski się nie zaczął jeszcze... Tak więc nie pieprz mi tu że decyzja marcina była niesłuszna, bo również ja myśle tak samo o tym iż ty dostałaś sznur... (Oooo mam granatowy sznur, zara się zleje z podniecenia uuuu...)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:29, 12 Sie 2007 |
|
|
Fenix
Zaczarowany ołówek
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Kołek - przywołuję cię do porządku !!
Nerwy nerwami, ale trzymaj sam język za zębami i okaż szacunek osobie mimo wszystko starszej i wyższej stopniem oraz funkcja.
Teksty typu "trzymaj ryj" nie przejdą. I jak nie chcesz jeszcze mieć ze mną na pieńku to kontroluj swoje słownictwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 23:02, 13 Sie 2007 |
|
|
Mł.Chorąży Kołek
Mega Mistrz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 758 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 92PDH im. 3 Kompanii AGAT [Nocne Wilki] |
|
|
|
Wybacz... Ale nie pozwole żeby ktoś jechał mojego przyjaciela... :/ Jechanie Krzycha za plecami, mnie i drużyne oraz Ciebie nie świadczy nic dobrego o DRUŻYNOWEJ... Tyle gnoju i hałasu na forum bo nagle im się przypomniało że mają żale do nas... Dzięki bardzo za coś takiego... Jeszcze raz sorry Łukasz ale nerwy mnie poniosły... :/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mł.Chorąży Kołek dnia Pon 23:11, 13 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 23:09, 13 Sie 2007 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|