Forum 92 Poznańska Drużyna Harcerzy im 3 kompani 92 Poznańska Drużyna Harcerzy im 3 kompani "AGAT"
Forum 92 PDH
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Odnowienie Przyżeczenia
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum 92 Poznańska Drużyna Harcerzy im 3 kompani "AGAT" Strona Główna » Co już było... Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Odnowienie Przyżeczenia
Autor Wiadomość
Mł.Chorąży Kołek
Mega Mistrz
Mega Mistrz



Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 92PDH im. 3 Kompanii AGAT [Nocne Wilki]

Post Odnowienie Przyżeczenia
No to już jesteśmy po tej uroczystości... było fajnie... co tu pisać... przyszliśmy, odnowiliśmy i poszliśmy... Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mł.Chorąży Kołek dnia Śro 12:04, 01 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Śro 11:26, 01 Sie 2007 Zobacz profil autora
Bartek
Krecik :D
Krecik :D



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

Post
Śmiesznie było Smile
Powspominaliśmy poprzedni dzień, pośmialiśmy się trochę i mnie Franek zdzielił kijem przez łeb Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Śro 12:04, 01 Sie 2007 Zobacz profil autora
Mł.Chorąży Kołek
Mega Mistrz
Mega Mistrz



Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 92PDH im. 3 Kompanii AGAT [Nocne Wilki]

Post
Taaa... Nam się pokojażyło pare rzeczy... np. wnieść sztandar... Smile (Tu przypomniał mi się czesiu z włatców móch... Razz Jak faszystów udawali Razz)


Post został pochwalony 0 razy
Śro 14:35, 01 Sie 2007 Zobacz profil autora
Bartek
Krecik :D
Krecik :D



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

Post
Nie do tematu, ale odcinek genialny był Laughing Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Śro 15:17, 01 Sie 2007 Zobacz profil autora
krzychu 92pdh
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 92 PDH :)

Post
hehehe RazzP mnie bawił pan z balonami RazzP któy sie wpierdzielił a trzeba było sztandar wynieśc Razz hehehhe Very HappyVery HappyVery Happy:Very HappyRazz było wesoło Very HappyVery Happy Razz


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:51, 01 Sie 2007 Zobacz profil autora
krzykrzych
Ale Dexter! :D
Ale Dexter! :D



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 12WGZ

Post
hehe tak kosz z balonami tamujący drogę dla sztandaru hehe
dobry było też to ja te balony wznosiły się najpierw pojedyńczo potem wielką chmarą a na końcu ostatni setni balonik nizuytko nad ziemią hehe.
100 lecie skautingu mamy za sobą miejmy nadzieje że przetrwa jeszcze 100 a może więcej lat Smile


Post został pochwalony 0 razy
Czw 0:18, 02 Sie 2007 Zobacz profil autora
krzychu 92pdh
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 92 PDH :)

Post
hehehe Very Happy:Very Happy Razz dokłądnie Very HappyVery Happy Razz ja jestem na maxa zmęczony po tym odnowieniu przyrzeczenia Very HappyVery Happy Razz heheh ale mamy 100 lat żeby odespać RazzP hehehe i idziemy znowu Very HappyD Razz


Post został pochwalony 0 razy
Czw 11:51, 02 Sie 2007 Zobacz profil autora
Mł.Chorąży Kołek
Mega Mistrz
Mega Mistrz



Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 92PDH im. 3 Kompanii AGAT [Nocne Wilki]

Post
Dokładnie Smile Cieszmy się odnowieniem... w mojim wypadku tego co składałem 4 tygodnie temu Razz


Post został pochwalony 0 razy
Czw 12:17, 02 Sie 2007 Zobacz profil autora
Bartek
Krecik :D
Krecik :D



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

Post
Ja je składałem na swoim pierwszym obozie w 2005 w jarosławcu...
pamiętam że Tomasz P.(pseudonim Pirat Razz )jak wręczał mi krzyż to mu to wkrętełko spadło w piach i ni mógł go znaleźć Razz Razz Razz
Fajnie w pień.
Wy też napiszcie jakie było wasze przyżeczenie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Czw 14:09, 02 Sie 2007 Zobacz profil autora
krzychu 92pdh
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 92 PDH :)

Post
heheh moje przyrzeczenie było super miałem je w kaplinie 2004 jako jedyny je skłądałem i dostałęm potem na kawałku kory napisane Smile niech ten świetlany krzyż rozświetla w tobie harcerski płomień Very Happy:Very Happy Razz miałem super przyrzeczenie Very HappyVery HappyVery Happy: SmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Pią 1:29, 03 Sie 2007 Zobacz profil autora
Dawid z 92 pdh
Zaczarowany ołówek
Zaczarowany ołówek



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Poznania z Os. Czecha

Post
hehe:PP kazdy pamieta swoje przyrzeczenie i nie inaczej jest ze mna (tylko niektorzy zapominaja do czego sie zobowiazywali skladajac to przyrzeczenie patrz: Gołąb). Ja swoje przyrzeczenie mialem w Starym Tomyslu na biwaku (jako jedyny jak na razie w naszej druzynie Razz). Tez bylo super. Ale teraz trzeba isc dlaej harcerska droga i dalej zdobywac stopnie (patrz pogadanki Dh. Łukasza na obozie Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 20:43, 05 Sie 2007 Zobacz profil autora
Oldżi
Zaczarowany ołówek
Zaczarowany ołówek



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 71 PDH (szczegółowo to z BISKUPIC!)

Post
Pamiętam biwak na którym dostałeś krzyż. To był mój drugi tego typu wyjazd w życiu, a pierwszy z męską drużyną. I muszę przyznać, że (prawdopodobnie macie o wiele więcej ciekawszych wspomnień na swoim koncie) był to jeden z fajniejszych weekendów w moim życiu. Polubiłam od razu Ksysia Nawrockiego, który okazał się być o wiele bardziej niepełnoletni na jakiego wyglądał. Druha Łukasza Dornę, który wpadł tylko na chwilę z Tajniakiem i dh Jędrkiem, żeby zrobić mnustwo zamieszania, mały alarm mundurowy i pozwolić naszym dziewczynkom "pobawić się jego gitarą", chociaż on o tym nie wiedział. Adasia, który wyglądał, jak dziecko z reklamy płatków owsianych i topił serca wszytkich dziewczyn (zazwyczaj starszych). Dawida, który odważnie zadeklarował na mojej pierwszej w życiu musztrze, że zrobi z chęcią "padnij-powstań" nawet 100 razy, czym z resztą zagiął Kaline. I generalnie całą tą hołotę (przepraszam, że nie napisałam o wszystkich, ale nie starczyłoby miejsca, nikomu nie chciałoby się tego czytać, poza tym byłaby to za duża porcja wazeliny Very Happy).
Z wielu powodów nie miałam teraz zbyt dużo czasu po obozie, ale kiedy odzyskałam równowagę i wakacyjny nadmiar czasu okazało się, że małe niedomówienia i drobne urazy z obozu zamieniły się w jakąś, totalnie nikomu niepotrzebą, wojnę na słowa. Wiem, że piszę totalnie "nie w temacie", ale mam nadzieję, że mój post nie zostanie skasowany, ze wzglęgu na moje intelektualne podczepienie do biwaku w Starym Tomyślu, o którym napisał Dawid.
Praktycznie od samego początku mojego romansu z 92 uważałam was za jedną z fajniejszych drużyn harcerskich jakie miałam przyjemność poznać. Nigdy nie zapomnę wspólnie spędzonych chwil i mam nadzieję, że uda nam się dojść do jakiegoś porozumienia. Wiem, że padły mocne, pewnie niepotrzebne, słowa. Tym gorsze, że nie w bezpośredniej dyskusji, ale na forum, które jest chyba najgorszym miejscem do wylewania swoich żalów, nieważne, czy uzasadnionych, czy nie. Mam nadzieję, że nie jestem tutaj jedyną osobą, której zalezy na odowieniu dobrych kontaktów.
Byćmoże nie udowodniłam jeszcze, że jestem dobrą przyboczną. I byćmoże nigdy nie uda mi się pokazac, że zasługuję na sznur. Prawdopodobnie moje słowa będą tu bez znaczenia - w końcu nie mam na tyle mocnego charakteru, by przekrzyczeć dwie strony wzajemnie przekonane wręcz o swojej racji. Ale na pewno nie pozwolę na to, byśmy te (przynajmniej pamiętane przezemnie) 2 lata wzajemnych dobrych relacji naszych drużyn, zaprzepaścili przez kilka słów, będących tylko nieistotnymi bitami lecącymi gdzieś w powietrzu, czy po kablu telefonicznym.
Tak, żeby nie było do końca "off" powiem coś o moim krzyżu. Dostałam go w tym roku w Kaplinie. Podejrzewałam (o ja zadufana w sobie!), że go otrzymam (nie wiem, jak jest u was, ale w 71 krzyż dostaje się "za zasługi" - brzmi podniośle, brzydzę się moją megalomańską postawą Smile). Jednak zaraz po przyjeździe na kwaterkę szybko o tym zapomniałam. Owszem coś, ktoś, czasem powiedział, tak, że przypominałam sobie o tym i zastanawiałam się, "czy to dziś, czy może wcale". Ale zaczął się obóz i nie myślałam o tym wcale. Po prostu "robiłam swoje". Zasypiałam na poranne mycie, plotkowałam z dziewczynami, chodziłam na obstawy wcześniej wymyślonych przez nas gier, wymykałam się w nocy spacerować "nad Czeskie", bełkotałam przez sen, pomagałam trzepać kanadyjki dziewczynom, śpiewałam w łaźni piosenki Gosi Andrzejewicz - nic co sprawiałoby, że miałam powody do czucia się osobą wyjątkową. Jednak nadeszła w końcu TA noc. Marta wyciągneła (nie ukrywam, że nie opierałyśmy się jakoś specjalnie:)) mnie i Karolinę "na ploty i kisiel do łącznika". Nieświadome tego co się dzieje siedziałyśmy tam chyba z godzinę i romawiałyśmy o przysłowiowej (to słowo padło, już tyle razy, że nikt nie poczuje się urażony) dupie Maryni. I nagle Marta powiedziała, że mamy wracać do namiotu, przebrać się w mundury i to szybko. Od razu wiedziałam co co chodzi, jednak obie byłyśmy zaskoczone. Cała drużyna czekala już na nas nad jeziorem. Po środku świeczki i dwa krzyże na fladze. I pomimo tego, że spodziewałam się, że kiedyś nadejdzie taka noc, to byłam strasznie przejęta. Wtedy moja była (chip, chlip) drużynowa wygłosiła swoją "kubolową mowę" i powiedziała coś strasznie dla mnie ważnego. Że osoby, które dziś otrzymują krzyż zasługiwały na niego od dawna, jak nikt. To brzmiało dla mnie strasznie futurystycznie: w końcu w moich oczach wraz z Karoliną nie wyróżniałyśmy się niczym szczególnym sposród harcerek w naszej drużynie. Szczerze mówiąc zawsze byłam święcie przekonana, że taki leser, jak ja powinien otrzymać, co najwyżej, honorowe odznaczenie szaraków. Ale okazało się, że jednak "coś tam" zrobiłam dla drużyny i ktoś to docenił. Potwierdzenie tego otrzymałam z chwilą nadania mi funkcji przybocznej. Kubol również powiedział, że zasłużyłam wraz z Martą na to, że możemy nosić, ja zielony, a ona granatowy, sznur. Ale wtedy zdałam sobie sprawę, że, byćmoże takie osoby jak ja nie są diamentami i często nie było ich wtedy, kiedy były potrzebne, to jednak jeśli tylko będą "robić swoje" - zawsze w zgodzie z własnym "ja" (brzmi to tak, jakbym zakładała sektę) i pewnemu przyzeczeniu, które, chociaż powiedziały głośno dopiero niedawno zawsze było w nich, to na pewno w odpowiednim momencie staną na wysokości zadania. Uwierzył we mnie Kubol. Ja natomiast wierzę Marcinowi. Byćmoże jestem jedną z niewielu osób tutaj, które tak uważają, ale pomimo wielu moich wachań, jestem pewna, że Marcin poradzi sobie jako przyboczny. 71 potrzbuje kogoś takiego, a on potrzebuje 71. I tyle.
Rozpisałam się pewnie gorzej niż Łukasz, ale trudno. Wylałam to z siebie płynnie, więc może ktoś to w takim samym tępie oczyta. Powtórzę tylko jeszcze raz na koniec mojej zewnej wypowiedzi (gdyż pewnie nikt już nie pamięta co było na początku - nie dziwię się i się nie gniewam Smile), że nie chciałabym, byśmy zostli wrogimi drużynami. Jesteśmy harcerzami, więc użyjmy teraz naszego harcerskiego wstecznego i może "zapomnijmy" to nierealne marzenie, ale chociaż "postarajmy się zrozumieć". Chociaz nie. Zapomnijmy i porozmawiajmy normalnie. Już bez agresji.
Koniec. Uffff...


Post został pochwalony 0 razy
Czw 23:37, 09 Sie 2007 Zobacz profil autora
Oldżi
Zaczarowany ołówek
Zaczarowany ołówek



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 71 PDH (szczegółowo to z BISKUPIC!)

Post
Ojej... Chyba ze mną źle. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Czw 23:38, 09 Sie 2007 Zobacz profil autora
Dawid z 92 pdh
Zaczarowany ołówek
Zaczarowany ołówek



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Poznania z Os. Czecha

Post
Hej...hehe:PP to ja tak moiwlem, ze chetnie zrobie sto razy "padnij, powstan" czy Dawid Kozlowski??? Bo cos mi sie wydaje, ze chyba ja. ojojoj...bylo ze mna zle...


Post został pochwalony 0 razy
Sob 22:07, 11 Sie 2007 Zobacz profil autora
Oldżi
Zaczarowany ołówek
Zaczarowany ołówek



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 71 PDH (szczegółowo to z BISKUPIC!)

Post
Jasne, że ty. Very Happy A Kalina prawie się popłakała. Ale było śmiesznie. Nie dlatego, że prawie się popłakała, tylko tak ogólnie:).


Post został pochwalony 0 razy
Pon 0:16, 13 Sie 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum 92 Poznańska Drużyna Harcerzy im 3 kompani "AGAT" Strona Główna » Co już było... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin